Niski poziom witaminy D może ograniczać skuteczność leczenia migreny. Przypadek pacjentki.
Jak pisaliśmy w ostatnim artykule, migrenowy ból głowy może być po części spowodowany uwalnianiem substancji prozapalnych i stresem oksydacyjnym. Dlatego warto zwrócić uwagę na deficytową w naszym klimacie witaminę D, która znana jest ze swojej przeciwutleniającej i neuroprotekcyjnej roli. Może mieć ona bowiem związek z patogenezą migreny. Niski poziom witaminy D w surowicy koreluje z wyższą częstością przewlekłego bólu, w tym migren. Badania wskazują na to, że suplementacja witaminy D w połączeniu z farmakoterapią zmniejsza częstotliwość ataków migren.
Godne uwagi jest opublikowane w dzienniku "Psychopharmacology bulletin" studium przypadku 46 letniej kobiety cierpiącej na migreny, lęki i łagodną depresję, która leczona była farmakologicznie (pregabaliną). Wyniki badań laboratoryjnych udokumentowały niski poziom witaminy D w surowicy:
- 25-hydroksywitamina D na poziomie 12 ng/ml (norma to 20-100 ng/ml)
- 1,25 dihydroksywitamina D 19 ng/ml, wskazany zakres normy 25-66 ng/ml.
Leczenie witaminą D w dawce 10,000 jednostek dziennie podczas terapii pregabaliną poskutkowało poprawą objawów klinicznych (bólu głowy, lęku i depresji) oraz poprawą jakości życia pacjentki.
Zachęcamy Was do sprawdzenia swojego poziomu witaminy D!